موزه مجسمه های مومی و افسانه ها

Najgorzej wydane 50 zł w Karpaczu, żenada. Żałuję, że przed wizytą nie przeczytałam opinii, bo to nie było warte nawet 5 zł.

Nie idź tam. Niestety nie przeczytałam opinii w google i weszłam z dziećmi do śmierdzącej rupieciarni. Zapach okropny. Syf, smród ... Naciąganie ludzi, wstyd za to brać pieniądze.

Druga gwiazdka za miły uśmiech pani na wejściu. Płatność tylko gotówķą. Figury, czy raczej eksponaty, wosk widziały tylko w nazwie muzeum. Szkoda czasu i pieniędzy, no chyba, że ktoś szuka specyficznych doznań to jak najbardziej polecam.

Poszłyśmy z przyjaciółkami i musimy powiedzieć, że wsyztskie nasze oczekiwania zostały przekroczone!
Spędziłyśmy niezapomniany czas, eksponaty będą mi się śnić do końca życia. Pachniało mocniej niż w przeciętnej łazience po ostrej imprezie gdzie przynajmniej połowa gości dostała zatrucia alkoholowego.
Jedyne zażalenie mam takie, że "Wchodzisz na własną odpowiedzialność" było napisane tylko przy strefie strachów, a nie na wejściu do samego muzeum.
Trochę też mi przykro, że najwięcej z woskiem miał do czynienia slime który dostałyśmy na wyjściu. Mimo to gorąco polecam! Wrażenia były tak mocne że 4 godziny po wyjściu z muzeum dalej muszę odpoczywać i przepracowywać w mojej głowie to co zobaczyłam

Dramat, powinni to zamknąć. Nie polecam, w środku śmierdzi i figury są z plastiku. Za dwie dorosłe osoby i dziecko zapłaciliśmy 40 zł. To o jakieś 60 zł za dużo.

Gorąco polecam Muzeum figur bajkowo-woskowych w Karpaczu!

To urokliwe i kameralne miejsce zapewni niesamowite doznania tak najmłodszym, jak i tym starszym odwiedzającym. Charakteryzuje się ono niepowtarzalnym klimatem, wyjątkową aurą oraz (zapewne dla spotęgowania wrażeń) dworcowo-szaletowym aromatem, który pozostaje w pamięci i na ubraniach jeszcze na długo po opuszczeniu Muzeum.
Od strony wizualnej również nie można się do niczego przyczepić! Woskowe figury (tak, wykonane z prawdziwego plastiku!) są solidne i, jak w żadnym innym tego typu obiekcie, oddają charakter prezentowanych postaci.
Obsługa miejsca jest bardzo miła, a wychodzące dzieciaki mogą wybrać sobie drobny upominek😊

Podsumowując: w Muzeum figur bajkowo-woskowych spędziliśmy niezapomniane 15 minut, które jeszcze na długo po opuszczeniu przywoływały uśmiechy na naszych twarzach 😁
Na koniec posłużę się cytatem, który powinien stać się motto tego miejsca: „Co zostało zobaczone, nie zostanie odzobaczone”.

😉

Pani na wejściu bardzo sympatyczna lecz na tym by się skończyło koło muzeum to niestety nawet nie stało a zwłaszcza woskowego, jedna wielka kpina figury chyba w większości z plastiku w opłakanym stanie. Większość figur zniszczona jedynie co je trzyma w całości to gruba warstwa kurzu, jeśli chodzi o wizytę z dziećmi jedynie co można im zafunfować to strach i traumę. Dodatkowo zapach w samym miejscu pozostawia wiele do życzenia, jedno wielkie naciąganie.